W dniu 16.02.2017r. w Bibliotece Publicznej w Małogoszczu odbyło się spotkanie pt. „A to Polska właśnie…”. Spotkanie poprowadziła Anna Błachucka. Nie był to wykład historyczny, bo to jest temat głównie dla historyków tylko opowieść jak to się działo „od kuchni”, że to powstanie styczniowe wybuchło i kiedy o tym powiedzieć młodemu pokoleniu.
Na samym początku publiczność wysłuchała pieśni powstańczej „Hej strzelcy wraz” autorstwa Anczyca. Kolejno wystąpiła jedna z licealistek LO im. Bohaterów Powstania Styczniowego w Małogoszczu czytając fragment z „Wiernej rzeki” S. Żeromskiego.
Następnie Pani Ania opowiedziała o tym jak ona dowiedziała się o powstaniu. Wspomniała postać M. Zborowskiego, który mówił o powstaniu styczniowym tak „że na drabiniastych wozach, między poległymi mężczyznami z powstania leżały zwłoki pięknej, młodej kobiety z obnażoną piersią”. Te słowa pana Zborowskiego najbardziej utkwiły jej w pamięci i bardzo wpłynęły na wrażliwość 12- letniego wówczas dziecka. W dalszej części spotkania Pani Ania opowiedziała o kobietach z powstania styczniowego: Z. Dobronoki, H. Pustowójtównie, które walczyły w Bitwie pod Małogoszczem oraz J. Prendowskiej, M. Piotrowiczowej. Najwięcej uwagi poświęcono postaci Zofii Dobronoki, o której nie wiele się mówi. O ile Henryka Pustowójtówna jest bardziej znana i wspominana na różnych wykładach, tak Zofia Dobronoki jest zapomniana.
Zgromadzona publiczność miała okazję pośpiewać pieśni powstańcze: m.in. pieśń z obozu Jeziorańskiego „W krwawem polu srebrne ptaszę…”, polonez koronacyjny Władysława IV na melodię popularnej kolędy „W żłobie leży”, „Ułan na wedecie”, „Wojenko, wojenko”, „ Jak to na wojence ładnie..” Na zakończenie spotkania wyświetlono fragment filmu „Szwadron” w reżyserii Juliusza Machulskiego oraz zdjęcia z powstania styczniowego nowojorskiej fundacji Blochów.
Spotkanie przebiegło w miłej atmosferze. Dziękujemy nauczycielom, historykom, młodzieży licealnej, Pani Dyrektor Annie Nosal, Panu Dyrektorowi Andrzejowi Staniek, pracownikom Domu Kultury, Pani redaktor Annie Czarneckiej-Skrobot, bibliotekarkom oraz niezawodnym czytelnikom, który zaszczycili nas swoją obecnością. Pani Annie Błachuckiej dziękujemy za wspaniałą lekcję historii.
Marta Kot